Tarnowskie Góry
2018
Interesujący projekt przygotowany dla dwóch przestrzeni, przedogródka z podjazdem mającego powierzchnię 42 m2 i ogrodu właściwego mającego ”zawrotną” powierzchnię 56 m2. Kanwą dla obu tych kompozycji jest przecinająca płaszczyznę biała linia zbudowana z śnieżno -białych otoczaków i żwiru. Linia ta dominuje układ podporządkowując sobie kierunki murów, przecinając tarasy, nasadzenia, trawnik... W jej osi rosną drzewa , za nimi nasza biała linia wymyka się spod kontroli rozpruwa drewniane ekrany i w postaci podświetlonych płaszczyzn ucieka w niebo...
Zejdźmy może na ziemię i wróćmy do założeń. Niewielki front musi pogodzić podjazd i wejście. Jak zwykle mamy jeszcze pojemniki na odpady, licznik gazu i płot sąsiadów. Pierwsza rzecz rezygnujemy z ogrodzenia, symbolizujące go mury rozrzucamy po terenie nadając im funkcje ( osłona odpadów, nazwa ulicy, numer domu, przesłona sfery pieszej, zasłona sąsiada ). Bruk " konieczny" pochłania większość powierzchni, ale mimo to wyrywamy trochę miejsca dla zieleni i oczywiście ” kroimy” białą linią. Stajemy przed drugim wyzwaniem - ogród właściwy. I co? Tutaj ukryta jest najlepsza tajemnica tego ogrodu. Nie projektujemy go. Zabieramy projekt frontu, odbijamy go lustrzanie. Bruk zamieniamy na trawnik, otoczak na luźny żwir, przestawiamy kilka detali i... mamy to. Jeden projekt, a właściwie dwa. Dwa ale jak gdyby jeden.